Forum klanu Hiruhenari
<wychyla się zza lady> Kto.. aa..to ty <uśmiechnął się> Ano fakt...<rozejrzał się po karczmie> Pusto...ale coś mi mówi że póki co tak będzie <zaśmiał się, wyjmując kufle, po czym napełnił je winem> Może się napijmy? <postawił kufle na stole> Za początek!
Offline
<zaśmiał się> Piij, nie jest mocne...ja też z natury nie pijam...ale okazja jest to trzeba... <popił z kufla>
Offline
<zaśmiał się po czym pokazał Averlonowi spis klanowiczów> Jak widzisz mamy parę nowych dusz..więc jest okazja. Swoją drogą...ciekawe kiedy któryś z nich tu przyjdzie hrhr.
Offline
<wchodzi do karczmy, rozgląda się chwile i zauważa wreszcie znajomych. Rusza w ich kierunku>
- No wreszcie tu trafiłem. Najwyższy czas chwilę przysiąść i dać odpocząć zmęczonemu polowaniami ciału. <zajmuje miejsce przy stole> - To co,<uśmiecha się> dostanę coś picia?
Offline
Powoli i ostrożnie popchnęła drzwi karczmy. Nigdy nie zwykła bywać w takich miejscach.
- Witajcie.
Zwróciła się do barmana.
- Szklanice źródlanej wody poproszę, jeśli można to zimnej. Usiadła przy barze i przyglądała się reszcie
Offline
<spojrzał po wszystkich po kolei> Nu małe gronko...Ale silne samo w sobie <uśmiechnął się>
Teraz to jesteśmy jak rodzina..mało nas ale razem jesteśmy silniejsi. <zatrzymał wzrok na Nalphi i się uśmiechnął> Dziękuje że do nas doszłaś i pomagasz...<powoli przeniósł wzrok na Ragrina> tobie też dziękuje...krótko jesteś a już dużo pomogłeś. <zaśmiał się po czym spojrzał na Sulta> A ty nam załatwisz przyjaciół z cmentarzów... a ty..<spojrzał na Averlona> A ty nas bronić będziesz hrhr
Mam nadzieje że będziemy ze sobą na dobre i złe <spojrzał po wszystkich pytająco>
Offline
<uśmiechnął się, po czym wstał z kuflem> niech tak będzie!
Offline